Jeszcze raz gorąco zachęcamy do podpisywania apelu, wspierania lokatorów z ulicy Stolarskiej i kolejnych działań nowopowstałej inicjatywy.
To może przydarzyć się także Tobie.
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Stolarskiej 2 w Poznaniu od wielu miesięcy są nękani przez „czyścicieli kamienic” wynajętych przez właścicieli budynku. To nie pierwszy taki przypadek w Polsce, a metody bezprawnego „usuwania” lokatorów są wszędzie podobne: zastraszanie i szantaż, odłączanie mediów (wody, gazu, telefonów, kanalizacji i prądu), skuwanie tynków, zalewanie mieszkań, wypuszczanie szczurów czy insektów.
Zmuszeni do ostatecznych działań, poddawani próbie nerwów, mieszkańcy postanowili zabarykadować się w budynku, nie dopuszczając w ten sposób do jego dalszej dewastacji, zapewniając sobie gwarancję, że ich dobytek, a nawet zdrowie i życie nie będą dalej zagrożone. Jedynie w ten sposób mogą bronić się przed bezprawnymi atakami ze strony „czyścicieli” – gdyż władze Poznania nie wykazały zainteresowania rozwiązaniem sprawy.
Okupacja budynku to bezprecedensowy strajk lokatorów, strajk w trakcie którego mieszkańcy walczą o swoją godność i poszanowanie praw. Dotychczas byli traktowani jak przedmioty zakupione wraz z prawem własności. Odmówiono im możliwości bycia podmiotem w dyskusji, pomimo regularnie uiszczanych opłat, wieloletniego nakładu pracy i środków w utrzymanie mieszkań oraz licznych prób rozwiązania do niedawna jeszcze niejasnej sytuacji własnościowej budynku.
Właściciele kamienic i zarazem mocodawcy „czyścicieli” – Lechosław Gawroński oraz Grzegorz Liberkowski – pozostają w cieniu, bezdusznie odmawiając spotkania z lokatorami. Jednocześnie, dbając o swój PR, chcą uchodzić za mecenasów sztuki i sponsorów imprez kulturalnych w Poznaniu. Połączenie cynizmu i kultury to najgorsze z możliwych „wzorów”, które pamiętamy z najczarniejszych kart historii.
W dziejach naszego kraju było wiele momentów, kiedy obywatele, zmuszeni przez okoliczności, brali sprawy w swoje ręce. Nie inaczej zrobili mieszkańcy Stolarskiej. Pokażmy im oraz światu, że nie są sami. W obliczu niesprawiedliwości, w obliczu niebezpieczeństwa, z odruchu serca, kierowani wewnętrznym odgłosem sumienia, wielokrotnie udowodniliśmy jak wielka może być siła obywatelskiej solidarności.
Dlatego dołącz do nas i podpisz się pod niniejszym apelem. Pamiętaj – to może zdarzyć się także Tobie.
Lista osób podpisanych pod apelem tu.
Jeśli chcesz się podpisać pod apelem, pisz: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.