Od grudnia trwają akcje popierające protesty pracowników Amazona i ich postulaty (podwyżki, stażowe, akcje, przerwy, dłuższe grafiki): 16 grudnia odbyło się rozdawanie ulotek pod Amazonem we Wrocławiu, pikieta przed biurami agencji pracy w Warszawie (czytaj więcej) oraz zbieranie podpisów pod petycją w sprawie bezpośredniego zatrudnienia.
W ostatnich dniach akcje solidarnościowe miały miejsce również w Ostrowie i w Toruniu, gdzie rozdano ulotki pracownikom agencji pracy Randstad Polska sp. z o.o. Ulotki trafiły też do licznych przechodniów i pracowników biur sąsiadujących z Randstad. Ponadto w okolicy siedziby agencji pojawiły się plakaty.
Inicjatywa Pracownicza Amazon postanowiła – po tym, jak Amazon odrzucił wszystkie postulaty i zerwał mediacje – że protest przyjmie kroczący charakter. Referendum strajkowe będzie jednym z elementów tej kampanii. Obecnie związek skupia się na poszerzeniu szeregów zarówno w Poznaniu, jak i we Wrocławiu, gdyż referendum musi się odbyć we wszystkich magazynach.
Związkowcy relacjonują: „Weszliśmy w spór zbiorowy z agencjami. Sytuacja pracowników agencyjnych jest wyjątkowo trudna, szczególnie w przedświątecznym okresie. Setki naszych kolegów i koleżanek zostały zwolnione z dnia na dzień, a reszta żyje w ciągłej niepewności zatrudnienia. Nie godzimy się na dzielenie pracowników na gorszych i lepszych!”.
Amazon w ostatnich tygodniach pobijał kolejne rekordy w przyjęciu i wysyłce paczek. Firma z tej okazji urządziła nawet fajerwerki. Pracownicy jednak komentują z goryczą: „Jako pracownicy w Polsce pobijamy kolejne rekordy: ponad milion przyjęć i milion wysyłek. Ale nie idzie za tym docenienie pracownika. Pracownicy czują się wyczerpani i wypaleni, nie tylko z powodu kolejnych przymusowych nadgodzin, ale też z powodu braku perspektyw, ponieważ Amazon odrzuca postulaty podwyżek i stażowego. Amazon nie reaguje też na postulat, by ustalać procent pracowników zatrudnionych przez agencje pracy.