SAT – oddolny związek zawodowy na peryferiach Europy

SAT – oddolny związek zawodowy na peryferiach Europy

  • Miguel Sanz Alcántara, działacz SAT Sewilla
  • poniedziałek, 20 czerwiec 2011
W sobotę, 25 czerwca, w Poznaniu na Rozbracie będziemy gościć działacza związkowego SAT z Sewilli, Miguela Sanza Alcántara. Dla wielu ludzi Andaluzja jest niczym więcej jak tylko ulubionym celem wakacyjnych podróży. Południe Hiszpanii jawi się jako spokojne, tanie i przede wszystkim słoneczne. Właśnie to słońce, nadające turystom pięknej opalenizny, muszą codziennie znosić dziesiątki tysięcy osób pracujących w wielkich szklarniach i na polach, z których plony są masowo eksportowane do całej Europy. Od początku XX w. Andaluzja znana jest jako region bogaty w surowce i w niewielkim stopniu uprzemysłowiony, eksportujący produkty rolnicze i siłę roboczą do innych części Hiszpanii i Europy. Od nastania kryzysu gospodarczego stale rośnie tam jednak bezrobocie i obecnie wynosi ok. 30%.
sat-zwW sobotę, 25 czerwca, w Poznaniu na Rozbracie będziemy gościć działacza związkowego SAT z Sewilli, Miguela Sanza Alcántara. Poniższy tekst ma przybliżyć działalność jego związku. (Zaproszenie na spotkanie)

Korzenie SAT: Związek Robotników Rolnych (SOC – El Sindicato de Obreros del Campo)


Dla wielu ludzi Andaluzja jest niczym więcej jak tylko ulubionym celem wakacyjnych podróży. Południe Hiszpanii jawi się jako spokojne, tanie i przede wszystkim słoneczne. Właśnie to słońce, nadające turystom pięknej opalenizny, muszą codziennie znosić dziesiątki tysięcy osób pracujących w wielkich szklarniach i na polach, z których plony są masowo eksportowane do całej Europy. Od początku XX w. Andaluzja znana jest jako region bogaty w surowce i w niewielkim stopniu uprzemysłowiony, eksportujący produkty rolnicze i siłę roboczą do innych części Hiszpanii i Europy. Od nastania kryzysu gospodarczego stale rośnie tam jednak bezrobocie i obecnie wynosi ok. 30%.

W latach 30. i podczas Transición, tzw. fazy przejściowej od dyktatury Franco do demokracji w latach 70., andaluzyjscy robotnicy dniówkowi byli najbardziej wyrazistym przejawem społecznego i ekonomicznego ucisku klasy robotniczej przez kapitalizm. W latach 20. i 30. XX w. silnie rozwijał się anarchosyndykalistyczny związek zawodowy CNT. W 1936 r., kiedy Franco przeprowadził zamach stanu na Drugą Republikę Hiszpańską, w wielu częściach Andaluzji miały miejsce liczne akty oporu przeciwko faszyzmowi. Po latach dyktatury, w latach 70., sytuacja robotników dniówkowych była tragiczna. Ich dzieci często umierały z głodu. W tym kontekście powstał w 1976 r. oddolny związek zawodowy robotników rolnych, el Sindicato de Obreros del Campo (SOC) , w którym robotnicy zorganizowali się z jednej strony w bojowej tradycji CNT z lat 30., a z drugiej pod wpływem innych obszarów lewicy powstałych na fali walk z 1968 r. SOC zorganizował wiele strajków głodowych, a przede wszystkim liczne nielegalne zajęcia ziemi. Obszary te były „kradzione” przez tysiące ludzi od wielkich posiadaczy ziemskich i oddawane pod uprawę, przeważnie na zasadach kolektywnych. SOC stał się wobec tego punktem odniesienia dla andaluzyjskich robotników dniówkowych i rolnych.

Od 1976 r. do dziś mają miejsce zwycięskie walki robotników pochodzących przeważnie z małych wsi (z których najbardziej znana jest Marinaleda w prowincji Sewilli). W 2007 r., po 30 latach istnienia, SOC zdecydował się objąć swoim działaniem nowe sektory.

Powstanie SAT w Andaluzji

Mimo że gospodarczym rdzeniem Andaluzji nadal jest rolnictwo, w andaluzyjskich miastach istnieje duży sektor usług (w tym turystyka) oraz nieliczny przemysł. Stanowią one mniej niż 10% andaluzyjskiego PKB. Jednocześnie spośród milionów pracowników tych sektorów zaledwie 11% należy do związku zawodowego. Prawie wszyscy z nich należą do jednego z dwóch dużych hiszpańskich związków – Comisiones Obreras (CCOO) i Unión General de Trabajadores (UGT) . Pierwszy z nich jest historycznie związany z Komunistyczną Partią Hiszpanii (PCE), a drugi z obecnie rządzącą w kraju partią socjaldemokratyczną PSOE. To polityczne uwikłanie z obydwoma partiami (obecnie dużo słabiej wyrażane niż kiedyś) doprowadziło do tego, że CCOO i UGT przyczyniły się w ostatnich 30 latach do ugruntowania się kapitalizmu w Hiszpanii. Skanalizowały one bowiem niezadowolenie pracowników w taki sposób, że istniejąca sytuacja wynegocjowana przy stole wydaje się najlepszą z możliwych.

Z tego powodu od pewnego czasu nie cieszą się one dobrym zdaniem wśród pracowników, mimo że pod względem liczby członków nadal są najsilniejszymi związkami zawodowymi w Hiszpanii.

Wyrażana przez wielu robotników potrzeba innego sposobu prowadzenia działalności związkowej ułatwiła SOC wezwanie całej andaluzyjskiej lewicy do założenia nowego związku zawodowego: SAT – Sindicato Andaluz de Trabajadores y Trabajadoras (Andaluzyjski Związek Zawodowy Pracowników i Pracownic). Podczas kongresu założycielskiego w 2007 r. związek zawodowy SOC związał się z wieloma małymi oddolnymi związkami i wyznaczono cel rozszerzenia działalności związkowej na miasta.

Należy zaznaczyć, że struktura hiszpańskich związków zawodowych podobna jest do francuskiej i włoskiej i w znaczący sposób różni się od struktur obecnych w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Innymi słowy, są to klasowe związki zawodowe, w których zbierają się pracownicy i pracownice z różnych sektorów w ramach jednej organizacji. Dzięki temu działanie SAT bazuje na solidarności pomiędzy pracownikami różnych branż (bez rozróżnienia na pracę umysłową i fizyczną), akcji bezpośredniej i stałym uczestnictwie członków w większości działań związku.

Od czasu powstania w 2007 r. SAT rozszerzył swoją działalność na różne branże andaluzyjskiej gospodarki, przede wszystkim w sektorze usługowym administracji publicznej i w małych zakładach. Nadal jednak pozostaje głównym punktem odniesienia dla robotników rolnych. Ilość członków w międzyczasie wzrosła do 10 tysięcy osób pracujących w różnych zawodach, np. profesorów uniwersyteckich, służb sprzątających, kelnerów i pracowników budowlanych.

W swoim statucie SAT definiuje się jako związek zawodowy klasowy, antykapitalistyczny, oddolnie demokratyczny, międzynarodowy, antypatriarchalny, republikański i lewicowy, stosujący akcję bezpośrednią. Stanowi on istotny element andaluzyjskiej antykapitalistycznej i radykalnej lewicy. Poprzez radykalną i niezależną pozycję stał się głównym wrogiem pracodawców oraz rządzącej partii PSOE.

Nasilające się represje wobec działaczy i działaczek

Latem 2008 r., kiedy nasilający się kryzys gospodarczy dawał się pracownikom coraz bardziej we znaki, SAT zdecydował się przejąć inicjatywę i rozpoczął serię okupacji banków, fabryk, budynków użyteczności publicznej i autostrad. Podczas każdej z nich setki i tysiące ludzi w pokojowy sposób przeprowadzały akcje obywatelskiego nieposłuszeństwa. Hiszpański i andaluzyjski rząd odpowiedziały falą represji w postaci zatrzymań, wysokich grzywien oraz prawnego dochodzenia wobec najbardziej znanych członków SAT. Obecnie związek ma do zapłacenia ponad 328 tys. € (stan na maj 2011 r.), a wielu działaczy i działaczek stoi wobec kar więzienia o łącznym wymiarze 38 lat i 9 miesięcy. Ze względu na swoją wielkość i niezależność od partii, grup interesów, fundacji itd., tak silne represje oznaczają znaczące ograniczenie zdolności działania związku.

SAT prowadzi swoją walkę oddolnie, czy to przeciwko kryzysowi gospodarczemu systemu kapitalistycznego, czy przeciwko właścicielowi fabryki, który wyzyskuje swoich pracowników. Konsekwencją są represje, ale jednocześnie liczne zwycięstwa, które motywują pracowników do dalszej walki. Reprezentuje on możliwość innego syndykalizmu, działającego na podstawie własnej inicjatywy pracowników i najgłębszej wewnętrznej demokracji. Dlatego SAT stale się rozwija i przyciąga wielu ludzi, którzy mają dość tradycyjnych, skorumpowanych i podporządkowujących się wielkich związków zawodowych.

Powstaje zatem nadzieja, że radykalna zmiana społeczna może dokonać się w regionie, który dotychczas powszechnie znany jest jako wakacyjny raj.

Ludzie czytają....

John Deere i rolnicze blokady

15-02-2024 / Kraj

Ostatnie protesty rolników budziły skojarzenia z czasami Andrzeja Leppera. To z pewnością największa mobilizacja rolników od czasów wejścia Polski do...

Oświadczenie w sprawie pobicia

07-02-2024 / Poznań

6 lutego około godziny 9.00 miał miejsce bezprecedensowy atak zatrudnionych przez Duda Development na jednego z uczestników naszego kolektywu, który...

PRZECIWKO WYCINCE LASÓW OCHRONNYCH POZNANIA

05-02-2024 / Poznań

Od kilku lat w polskich miastach , a szczególnie na ich obrzeżach pojawiają się protesty lokalnych społeczności i mieszkańców. Są...

Stop pato-deweloperce! Odwołać wiceprezydenta Gussa

20-03-2024 / Poznań

Poznańskie wydanie Gazety Wyborczej, piórem Piotra Żytnickiego, ujawniło coś, co wiemy od lat – poznański ratusz nie tylko ulega lobbingowi...