Daniel Grinberg
piątek, 11 czerwiec 2010 20:42

Walka z anarchizmem w Europie

Nie ulega wątpliwości, że żaden z ruchów społecznych, które rzuciły wyzwanie dziewiętnastowiecznym realiom polityczno-ekonomicznym nie wywołał tak ostrej i jednolitej reakcji, jak właśnie ruch anarchistyczny. Żaden z nich nie potrafił tak dalece jednoczyć przeciwko sobie przedstawicieli skłóconych obozów ideowych. Jednomyślność polityków, urzędników, sędziów i policjantów spojonych uczuciem zagrożenia umożliwiała prowadzenie przeciwko "siewcom chaosu" sprawnej, systematycznej i wielopłaszczyznowej akcji angażującej całą machinę państwową. Pierwsze ciosy, które spadły na antyautorytarystów tuż po rozprawie z Komuną Paryską, wymierzone były sumarycznie w Międzynarodowe Stowarzyszenie Robotników. Specjalna komisja francuskiego Parlamentu uznała I Międzynarodówkę, przy kilku głosach sprzeciwu (1), za współwinną niedawnych wydarzeń. Doprowadziło to w konsekwencji do uchwalenia 14 marca 1872 roku tak zwanego prawa Dufaure'a obowiązującego aż do roku 1901; prawa przewidującego surowe kary za przynależność do tej organizacji. W latach 1871-1875 w całej Francji aresztowano na mocy nowych przepisów ponad 36 tysięcy osób, w tym blisko 2 tys. cudzoziemców - w większości Belgów, Włochów i obywateli Szwajcarii (2). Szwajcaria i Anglia udzieliły schronienia kilku tysiącom uciekinierów, usiłującym ujść przed prześladowaniami. W listopadzie 1872 roku przedstawiciele Niemiec i Austro - Węgier spotkali się, aby uzgodnić metody i środki wspólnego zwalczania ruchu robotniczego oraz strajków (3). Konferencja ta zapoczątkowała erę ścisłego współdziałania policji krajów europejskich.