Film

Film

poniedziałek, 21 wrzesień 2009 KK Film

Co nowego w kinach? "Zaróbmy jeszcze więcej!"

Na ekranach polskich kin dawno nie gościliśmy tak drapieżnego filmu, atakującego podstawy neoliberalnego kapitalizmu. Austriacki dokument „Zaróbmy jeszcze więcej!” ukazuje nam prawdziwy koszt obrotu wirtualnymi pieniędzmi, będącego esencją współczesnej „władzy kapitału”. Decyzja podjęta gdzieś w Zachodniej Europie lub Stanach Zjednoczonych, procentuje szantażami i militarnymi interwencjami w Azji lub krajach tzw. Trzeciego Świata. System, dla którego rzekomo „nie ma alternatywy”, działa w oparciu o defraudacje, a swe profity czerpie ze zbrojnych konfliktów. Ten film pokazuje, że nie tylko nie jest on niewidzialny, ale i dodatkowo wcale nie jest tak skuteczny i funkcjonalny, jak przekonują beneficjenci „wolnego rynku”.Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, gdzie dokładnie znajdują się nasze pieniądze. Możemy być jednak pewni, że nie ma ich w bankach. Współczesny świat, jak nigdy dotąd, to układ naczyń połączonych. Kryzys na jednym rynku osłabia pozostałe. W błyskotliwym dokumencie Erwin Wagenhofer przygląda się funkcjonowaniu światowego systemu finansowego. Najlepiej kupować, gdy krew jest na ulicach – tłumaczy inwestor rezydujący w Singapurze. – Wtedy zarabia się najwięcej. Zamknięte środowisko doradców finansowych i bankierów na naszych oczach tworzy rzeczywistość dynamicznego wzrostu i błyskawicznych profitów. Przykładem może być Costa del Sol, gdzie w ciągu kilkunastu lat postawiono ponad milion domów – zbyt drogich, żeby je sprzedać. Inwestycje…
niedziela, 02 sierpień 2009 KK Film

Co nowego w kinach?: Hair

Na ekrany polskich kin powraca właśnie po 30 latach jeden z najsłynniejszych filmów o amerykańskiej kontrkulturze lat 60. – „Hair” Milosa Formana. W 1979 r. filmu nie zrozumiano, uznając za spóźniony i niepotrzebny. Tymczasem emigrant z Europy Wschodniej, Milos Forman, nie dokonał literalnego przełożenia kultowego  musicalu, ale zmienił jego idealistyczny wydźwięk, przy zastosowaniu charakterystycznej dla kina czeskiego gorzko - ironicznej perspektywy. Claude Bukowsky przybywa z Oklahomy do Nowego Jorku, celem zaciągnięcia się do wojska. Jest koncie lat 60., w Wietnamie trwa wojna. Na dwa dni przed wcieleniem Claude poznaje w dość niecodziennych okolicznościach głośną i malowniczą grupę hippisów, zaczepnie nastawionych do przedstawicieli tzw. „zdrowego społeczeństwa”. Nieco zszokowany chłopak przyłącza się do kontrkulturowej grupy, a także zakochuje się w pięknej nieznajomej. Odkrywa świat nieznanych wartości i narkotycznych uniesień, świat braterstwa, równości i tolerancji. „Patriotyczny obowiązek” nie daje jednak o sobie zapomnieć…
Dziewiętnastowieczni pisarze chcieli, aby ich pisarstwo było „zwierciadłem przechadzającym się po gościńcu”. Dotyczyło to szczególnie królowej pisarstwa tamtego okresu, czyli rozbudowanej powieści realistycznej. Kino polskie, szczególnie po 1989 r., żyło pragnieniem, abyśmy nad Wisłą zaczęli kręcić kino hollywoodzkie. Paradoksalnie Kasia Adamik w swym ostatnim filmie spełnia z nadmiarem oba te marzenia. Niestety owo spełnienie, nie oznacza pochwały.Boisko bezdomnych. Film ten jest zwierciadłem wbrew zamierzeniom autorki. Tym co pokazuje, nie jest żadna „prawda” o wykluczonych. Film ten mimowolnie ujawnia bezlitosne mechanizmy wykluczania i sposoby ideologicznego ukrywania owego faktu. Jest to opowieść, której jedyną prawdą jest ukazanie mechanizmów podwójnego wyzysku. Na czym on polega? Nancy Fraser w swej Redystrybucji i uznaniu wskazywała na wagę dwóch mechanizmów wykluczenia: wyzysk ekonomiczny i dominację symboliczną (recogntion). Boisko bezdomnych to świetny przykład obu rodzajów wykluczenia funkcjonujących w Polsce po 1989 r. Film podejmuje ważny problem bezdomności, ale w żaden sposób nie jest w stanie zmierzyć się z tym zjawiskiem. Bezdomni i fenomen bezdomności oraz alkoholizm nie są w stanie zaistnieć inaczej niż jako dopełnienie schematów hollywoodzkiego scenariusza napisanego przez Przemysława Nowakowskiego, scenarzysty Katynia, Ono czy serialu Na Wspólnej.
Strona 3 z 3

Rozbrat


Rozbrat
ul. Pułaskiego 21a, 60-607 Poznań