Na portalu internetowym www.lewica.pl odezwały się głosy oburzenie, że Koalicja Antyfaszystowska stwierdziła, iż podczas planowanej demonstracji nie życzy sobie czerwonych flag, bo "to nie miejsce na lewicową propagandę". Piotr Ciszewski, w komentarzu redakcyjnym odesłał uczestników "Antify" do podręczników historii i każe im się poduczyć o znaczeniu lewicy w walce przeciwko faszyzmowi. Tak się jednak składa, że w tych książkach historycznych poczytamy także o Pakcie Ribbentrop-Mołotow. Można się oczywiście bronić, że stalinizm to nie lewica, ale to nie zmienia faktu, że pewna symbolika - i to nie z winy anarchistów - dziś kojarzy się ze zdradą i zamordyzmem.