Przez cztery lata będą Poznaniem rządzić radni, których wybrało 16,4 proc. uprawnionych do głosowania, oraz prezydent, na którego głosowało niewiele więcej mieszkańców naszego miasta. Ponad 80 proc. Poznaniaków nie ma swojej reprezentacji. Są w tej grupie tacy (większość), co nie poszli na wybory, przeważnie dlatego, bo nie mieli na kogo glosować, albo nie wierzyli, że można coś tą drogą zmienić. [Zobacz wyniki wyborów z uwzględnieniem frekwencji]. Byli też i tacy, którzy wrzucili kartkę do urny, ale ich głos przepadł w odmętach ordynacji wyborczej, jak w przypadku 14 tys. tych, którzy postawili krzyżyk przy nazwiskach kandydatów do rady z listy My-Poznaniacy.