rozbrat.org

rozbrat.org

wtorek, 16 luty 2010 09:13

Czy cierpienie naprawdę uszlachetnia?

W środę 27 stycznia odbył się wykład Stefana Szarego zatytułowany „Czy cierpienie naprawdę uszlachetnia?” Był to już trzeci z cyklu autorskich wykładów poświęconych filozofii egzystencji. Autor przedstawiał powyższy problem w oparciu o zdanie dwóch autorytetów o odmiennym zdaniu: Viktora Frankla (psychiatra i psychoterapeuta austriacki, więzień obozów koncentracyjnych m. ni. W Auschwitz.), oraz Józefa Tischnera (polskiego prezbitera katolickiego i filozofa.) Frankl jest zdania, że cierpienie uszlachetnia. Stwierdza, że koszmar jakiego doznał w hitlerowskich obozach koncentracyjnych wpłyną pozytywnie na jego dalsze życie. Pozwolił mu docenić jego wartość i cieszyć cię nim. Austriak traktuje cierpienie, jako swoiste katharsis. Frankl stwierdził, że człowiek to Homo Patiens czyli istota cierpiąca.
czwartek, 11 luty 2010 19:33

Promocja - praca w Żabce za darmo!

11 lutego 2010 przed sklepem sieci Żabka przy ul. Strzeleckiej 43 odbyła się pikieta w obronie praw byłej pracownicy. Na przełomie listopada i grudnia Pani Danuta przepracowała w tym sklepie blisko dwa tygodnie. W tym czasie pracodawca nie podpisał z nią żadnej umowy, nie przeprowadził przeszkolenia, nie odprowadzał składek ZUS. Gdy zrezygnowała z pracy, właściciel sklepu nie wypłacił jej żadnego wynagrodzenia! Po interwencji związku zawodowego właściciel zamiast uregulować zaległości, próbował zastraszyć byłą pracownicę.Również inne praktyki w sklepie Żabka budzą oburzenie: pracownicy informują o zatrudnianiu na pół etatu, mimo że pracują na cały etat, zatrudnianiu pod pozorem szkoleń bez wynagrodzenia, zatrudnianiu bez standardowych badań lekarskich oraz standardowych szkoleń BHP, przekraczaniu ustawowego czasu pracy, oraz niepłaceniu za nadgodziny zgodnie z wymogami prawa pracy.
Dnia 6 lutego w Poznaniu odbył się 37. ogólnopolski zjazd Federacji Anarchistycznej (FA). Podczas Zjazdu omówiono szereg spraw wewnętrznych dotyczących funkcjonowania FA, zjazd przyjął również nową Płaszczyznę Ideową Federacji Anarchistycznej (poniżej). Sekcje FA postanowiły zaangażować się w kampanię antyrepresyjną, przeciwko wzrostowi tendencji autorytarnych i kontrolnych ze strony państwa. W pierwszym etapie kampanii poruszone zostaną kwestie: nowych dowodów osobistych z wbudowanym chipem zawierającym szczegółowe dane o każdym obywatelu, spisu powszechnego, podczas którego ankieterzy zbierać będą dane poufne oznaczone numerem PESEL. Postanowiono, że w najbliższym czasie FA w wymiarze ogólnopolskim postawi w centrum zainteresowania takie tematy jak: więziennictwo, policja, antymilitaryzm, kontrola społeczna (inwigilacja i monitoring). W maju odbędzie się konferencja poświęcona tym zagadnieniom organizowana pod egidą "Przeglądu Anarchistycznego".Postanowiono również, że FA zaangażuje się w kampanię przeciwko budowie elektrowni jądrowych w Polsce. Zgodnie z rządowym programem rozwoju energetyki atomowej, w 2020 r. ma zostać uruchomiona w Polsce pierwsza elektrownia atomowa, a po kolejnym roku - dwóch latach kolejna. Pomimo trwającego kryzysu rząd przeznaczył wielomilionowe kwoty na realizację tego programu. Za realizację atomowych inwestycji ma być odpowiedzialna Polska Grupa Energetyczna (PGE). Spółka ma mieć 51 proc. udziałów w konsorcjum, które wybuduje i będzie eksploatować elektrownie – pozostałe obejmie zagraniczny inwestor, prawdopodobnie francuski koncern AREVA, odpowiedzialny między innymi za wykorzystanie radioaktywnych odpadów do budowy dróg i boisk sportowych w tym kraju. Do końca 2010 roku zaplanowano utworzenie konsorcjum dla budowy pierwszej elektrowni, a w 2016 r. ma się rozpocząć sama budowa.
poniedziałek, 08 luty 2010 17:35

Posiedzenie Komisji Krajowej IP

W niedzielę 7 lutego, w Poznaniu odbyło się posiedzenie Komisji Krajowej Inicjatywy Pracowniczej. Oprócz członków KK, wzięło w niej udział kilkunastu przedstawicieli różnych ośrodków i zakładów pracy.  Ustalono najważniejsze działania na najbliższe miesiące oraz przedyskutowano działania związku, jakie podjęto w ostatnich miesiącach.W Warszawie 27 lutego odbędzie się robocze spotkanie przedstawicieli OZZ Inicjatywa Pracownicza i Lewicowej Alternatywy nt. pracowników czasowych i agencyjnych. Celem konferencji będzie ustalenie strategii działań w przypadku tego segmentu rynku pracy.
W związku z odbywającymi się w Hali Arena w Poznaniu, w dniach 29-30 stycznia, XIII Międzynarodowymi Targami  FERMA ŚWIŃ i DROBIU (http://www.targiferma.com.pl/nowy/index.php?art=57&gr=20), odbyła się demonstracja przeciwko chowowi przemysłowemu.
Kiedy 20 lat temu upadał mur berliński, mieszkańcy Europy Środkowej dostali ostateczny sygnał, że klatka, w której wbrew swojej woli byli trzymani, rozpadła się. Mur nie zniknął od razu. Rozbiórka trwała kilka miesięcy i do dzisiaj na ulicach Berlina można spotkać jeszcze kawałki przypominające mieszkańcom niemieckiej stolicy o wcale nie tak dawnym przymusowym zamknięciu. Być może to właśnie duch muru odstrasza deweloperów od stawiania tam zamkniętych osiedli. W Polsce, dla odmiany, osiedla grodzone wyrastają jak grzyby po deszczu. Gated communities (osiedla zamknięte lub grodzone) to „osiedla otoczone murem lub płotem z ograniczonym dostępem publicznym, posiadające wewnętrzne regulacje prawne w formie umów wiążących mieszkańców oraz (zazwyczaj) wspólnie zarządzane”*. Pojawiły się w Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie XX wieku, jako odpowiedź na wzrost przestępczości w coraz bardziej się rozrastających miastach. W przestrzeni publicznej zaczęły wyrastać kompleksy, które, dzięki ogrodzeniu i obecności strażników, miały stać się dla ich mieszkańców enklawami bezpieczeństwa. W Polsce pierwsze osiedle grodzone powstało pod koniec lat dziewięćdziesiątych. W 2008 roku, w samej tylko Warszawie, było ich już 400! Jak to się stało, że w ciągu zaledwie 10 lat od transformacji, mur z symbolu opresji stał się symbolem bezpieczeństwa? Tak naprawdę, w imię czego dajemy się zamykać? Jak coraz większa ilość fortec dla bogatszych członków klasy średniej wpływa na stosunki społeczne?  Na te pytania stara się odpowiedzieć Jacek Gądecki w  wydanej niedawno przez Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego książce „Za murami. Osiedla grodzone w Polsce –analiza dyskursu”.
środa, 20 styczeń 2010 20:38

Kryzys i Balcerowicz znaczą jedno i to samo

Dnia 20 stycznia w Auli Uniwersyteckiej Leszek Balcerowicz wygłosił wykład "Kryzys a gospodarka polska". Przed wykładem uczestnicy Federacji Anarchistycznej rozdali 800 ulotek o poniższej treści:Leszek Balcerowicz to postać  ponura, symbol nieudanej transformacji. Jako teoretyk ekonomii, nieposiadający żadnego praktycznego doświadczenia, podejmował najważniejsze decyzje gospodarcze po ‘89 r. w Polsce. Jego terapia szokowa wprowadzana w życie na zlecenie zachodnich neoliberalnych technokratów, jest przyczyną narastającego od dwudziestu lat poważnego kryzysu społecznego w naszym kraju. Wraz z rozpoczęciem realizacji jego doktryny szoku, mamy do czynienia z niezmiennie wysokim poziomem bezrobocia, niespotykanym wzrostem nierówności społecznych, upokorzeniem najbiedniejszych przy ciągłym wzroście przywilejów dla najbogatszych i skorumpowanej klasy politycznej. Jako były PRL-owski aparatczyk w neoliberalnym przebraniu, od dwóch dekad niezmiennie atakuje najgorzej usytuowanych, zdobywając sobie tym samym szacunek lewicowego jak i prawicowego establiszmentu. Nie jest on reprezentantem określonej opcji politycznej, lecz symptomem niewydolności systemu, który próbują podtrzymywać przy życiu polskie elity.        
poniedziałek, 11 styczeń 2010 13:41

Drogie oczy popatrzą na biedne Jeżyce

W jednym z zeszłotygodniowych wydań poznańskiej „Gazety Wyborczej” można było przeczytać o kolejnej inwestycji miasta mającej uczynić Poznań miastem nieskazitelnie czystym, bezpiecznym i przyjaznym tym, którzy posiadają. Srogo karzącym na tomiast tych, którzy grubego portfela się nie dorobili, a dorobili się lub już niedługo dorobią wyroku sądowego, aby przypadkiem ich życie nie było zbyt przyjemne, w tak bardzo nastawionym na pieniądz, nie ludzi, mieście. Wszystko za jedyne 3 miliony złotych. Z naszych kieszeni oczywiście.Tym razem w artykule pt. „Nowoczesne oczy popatrzą na stare Jeżyce” autor pisze o zaplanowanej inwestycji instalacji 19 kamer monitoringu na poznańskich Jeżycach. Kamery mają być umieszczone w miejscach najbardziej „problematycznych”, tj. tych, gdzie najczęściej zdarzają się kradzieże. Pomysłodawcy powołują się na dane z innych miast i dzielnic, które mówią, iż kamery monitoringu wielokrotnie zwiększyły wykrywalność przestępstw, nawet pięciokrotnie. Do kosztów instalacji kamer dochodzą również pensje ich operatorów, którzy mają zarabiać po blisko 2000 zł. Cytowany Stanisław Gorzelańczyk z rady osiedla Jeżyce mówi o „bezrobotnych z wyboru”, którzy „piją dużo, włamują się, kradną i wymuszają pieniądze”, ma na myśli swoich sąsiadów z dzielnicy, którzy staną się niebawem pierwszym celem wymierzonych w nich elektronicznych oczu Wielkiego Brata dbającego o „bezpieczeństwo” „porządnych” obywateli.
sobota, 09 styczeń 2010 20:03

Solidarni z FAU - Berlin

8 stycznia w ramach akcji solidarnościowej z Freien Arbeiter und Arbeiterinnen Union – Berlin, aktywiści i aktywistki Inicjatywy Pracowniczej oraz Federacji Anarchistycznej z Poznania, pikietowali pod Konsulatem Honorowy Republiki Federalnej Niemiec. Przechodniom rozdawano ulotki informujące o represjach jakie dotknęły niemieckich związkowców. W trakcie pikiety grupa aktywistów udała się do Pani Konsul celem złożenia listu protestacyjnego, w którym domagano się zaprzestania represji wobec FAU-B i respektowania praw pracowniczych w kinie Babylon. Pani Konsul, była zaskoczona wizytą protestujących i na wstępie z wyraźnym zdenerwowaniem zapytała się czy nie zamierzają przypadkiem zacząć okupować konsulatu i hałasować. Po wyjaśnieniu, że akurat dzisiejszy protest nie ma tak radykalnego charakteru, przyjęła aktywistów, jak i ich list protestacyjny. Pikieta obyła się bez interwencji policji. Poznańscy anarchiści nie wykluczają kolejnych akcji solidarnościowych z FAU-B, jeśli niekorzystny wyrok sądu pozbawiająca prawa do nazywania się związkiem zawodowym będzie podtrzymany.
Z dniem 11 grudnia 2009 r., Freien Arbeiter und Arbeiterinnen Union - Berlin (FAU-B) zostało w praktyce zdelegalizowane jako związek zawodowy. Wyrok został wydany przez Sąd Okręgowy dla miasta Berlina (Landgericht Berlin) bez odrębnego posiedzenia. FAU-B nie została nawet poinformowana o tym, że spółka Neue Babylon GmbH, która jest w stanie sporu zbiorowego z FAU-B, wszczęła przeciwko organizacji postępowanie sądowe. Wyrok sądu nie tylko pozbawia FAU-B praw organizacji związkowej w kinie Babylon, ale również odmawia w ogóle organizacji, prawa do nazywania się związkiem zawodowym!FAU-B i członkowie tej grupy pracujący w kinie Babylon od czerwca 2009 r. walczyli o porozumienie zbiorowe w sprawie warunków pracy. Choć kino Babylon jest utrzymywane z budżetu państwa, płace w nim były bardzo niskie, a prawa pracowniczych zupełnie nie przestrzegano. Duża część pracowników przyłączyła się do FAU-B. To była pierwsza tak duża sprawa pracownicza dla stosunkowo małej organizacji, jaką jest FAU-B. Sprawa stała się głośna nie tylko w Berlinie, ale w całych Niemczech.Opinia publiczna była pod wrażeniem zaangażowania anarcho-syndykalistów w spór zbiorowy, skutecznej kampanii bojkotu, która odbiła się szerokim echem w mediach i stopnia zaangażowania samych pracowników (co jest rzadkością w Niemczech). Gdy nacisk stał się zbyt silny dla szefów i nie dało się już dłużej unikać negocjacji, zainterweniowali politycy i wielki związek zawodowy ver.di (część federacji związków zawodowych głównego nurtu, DGB). Rozpoczęto negocjacje z kierownictwem, mimo że ver.di nie miało prawie żadnych członków wśród załogi kina i nie dysponowało żadnym mandatem, by działać w ich imieniu. Pracownicy zostali w ten sposób wykluczeni z procesu negocjacji.

Rozbrat


Rozbrat
ul. Pułaskiego 21a, 60-607 Poznań