rozbrat.org

rozbrat.org

"Wspomnienie wspólnej walki, jak i atmosfera błękitnego marszu na długo pozostaną w naszych sercach"
wtorek, 09 czerwiec 2009 13:34

Kanały RSS

RSS (Really Simple Syndication) to sposób rozpowszechniania informacji publikowanych na stronach WWW. Wiadomości RSS są dostarczane w formie nagłówków i przypominają pocztę elektroniczną - mają tytuł, skrót i odnośnik, który prowadzi do pełnej informacji na stronie WWW. Do odczytywania wiadomości RSS służą specjalne czytniki, które są podobne do programów pocztowych, możliwość odczytywania nagłówków RSS posiadają również wszystkie najpopularniejsze przeglądarki. Kanały RSS portalu rozbrat.org Najnowsze artykuły    Subskrybuj     SubskrybujNajnowsze filmy    Subskrybuj Nadchodzące wydarzenia    Subskrybuj     SubskrybujWydawnictwa w dystrybucji Oficyny "Trojka"    Subskrybuj   Dział Informacje    Subskrybuj     SubskrybujDział Publicystyka    Subskrybuj     SubskrybujDział Kultura    Subskrybuj     SubskrybujDział Historia    Subskrybuj     SubskrybujDział Dokumenty    Subskrybuj     SubskrybujDział Nowe publikacje    Subskrybuj     SubskrybujDział Rozbrat zostaje    Subskrybuj     Subskrybuj Komentarze SubskrybujInformacje "Inicjatywy Pracowniczej"    Subskrybuj     Subskrybuj
piątek, 08 czerwiec 2007 21:34

Machnowszczina i antysemityzm

Nota redakcyjna Elias Tcherikower (1881-1943) był min. założycielem prestiżowego "Institute for Jewish Research" jednego z najważniejszych instytutów badawczych nad żydowską historią. Pomiędzy 1918 - 1920 rokiem brał udział w szeroko zakrojonym projekcie badawczym dotyczącym pogromów żydów na Ukrainie, podczas wojny domowej. W 1921 roku w Berlinie powołał do życia fundację i archiwum, których głównym celem była publikacja dokumentów, które zebrał na Ukrainie. Wypowiedź zamieszczona w książce Wolina "Nieznana rewolucja", Oficyna Trojka, Poznań 2007 s. 239-240. Anarchistyczne Archiwa 2008.
poniedziałek, 08 czerwiec 2009 17:41

Nowe pozycje w serii historycznej Oficyny "Trojka"

W ramach serii historycznej Oficyny Trojka ukazały się dwie pozycje książkowe: praca Mariusza Olszewskiego "Bakunin i Marks. Anatomia sporu w I Międzynarodówce" oraz zbiór tekstów "Ruch Społeczeństwa Alternatywnego 1983-1991". Mariusz Olszewski "Bakunin i Marks. Anatomia sporu w I Międzynarodówce"Międzynarodowe Stowarzyszenie Robotników założone 28 września 1864 roku w Londynie odegrało ogromną rolę w formowaniu się międzynarodowego ruchu robotniczego. Poza realizacją celów praktycznych takich jak: koordynacja działalności organizacji robotniczych z różnych krajów świata, pomoc dla strajkujących i walczących o prawa robotnicze, Międzynarodówka stała się ważnym forum, na którym starły się koncepcje i strategie ruchów rewolucyjnych uformowane po klęsce Wiosny Ludów 1848 r. Najbardziej znanym konfliktem w jej łonie, który był również najważniejszą przyczyną jej upadku, było starcie Karola Marksa i Michała Bakunina. Spór ten, mimo że w dużej mierze niezwykle personalny, dotyczył kwestii zasadniczych, takich jak: stosunek do władzy, strategia walki, sposób organizacji ruchu społecznego.
piątek, 05 czerwiec 2009 19:24

Sambą w antyspołeczną politykę miasta

W dniu wczorajszym (04.06.09) miała miejsce muzyczna akcja bezpośrednia przeciwko prowadzonej przez miasto kampanii przeciwdziałania żebractwu. Zespół Samba Hałastra grając przemaszerował spod Ratusza pod Muzeum Archeologiczne, w którym odbywała się konferencja na temat tej kampanii. Skupiając na sobie uwagę przechodniów, muzycy głośnym graniem wyrażali sprzeciw wobec miejskiej polityki w stosunku do osób szukających na ulicy finansowego wsparcia. Stworzona przez fundację SIC kampania, opierając się na pseudonaukowym raporcie, zamiast skierować wysiłki na rozwiązywanie przyczyn wykluczenia, jeszcze bardziej to wykluczenie potęguje. Na celowniku znaleźli się wszyscy, którzy zbierają pieniądze na ulicy, w tym artyści uliczni i muzycy. Planowane jest utworzenie specjalnych patroli, które mają usuwać takie osoby z miejskich ulic, karząc je dodatkowo dotkliwymi mandatami.
piątek, 05 czerwiec 2009 14:22

ZDM – masa bezkrytyczna

Przed miesiącem powołano w Poznaniu Rowerowy Zespół Konsultacyjny. Na jego inaugurację przybyły same szychy: od szefa Zarządu Dróg Miejskich po wysłanników samorządu i prezydenta.  Przedstawicieli poznańskiej Masy Krytycznej nie zaproszono, bo i po co? Niestety dla miejskich decydentów, jakoś dowiedzieliśmy o tym doniosłym wydarzeniu i pojawiliśmy w Urzędzie Miasta.Po krótkim przedstawieniu organizatorzy przeszli do załatwiania swoich interesów pod pozorem  konsultacji społecznych. Na długi stół wyjechały dwie skomplikowane mapki.
czwartek, 04 czerwiec 2009 11:41

4 czerwca – święto sytych i bogatych

Kiedy dwadzieścia lat temu obiecywano nam nową Polskę, mówiono że to co się wydarzy przyniesie wolność, równość i sprawiedliwość społeczną -wartości tak bardzo wypaczone przez pseudosocjalistyczny reżim. Dziś już wiemy, że transformacja była pretekstem do dzikiej prywatyzacji prowadzącej do wywłaszczenia społeczeństwa z możliwości decydowania o własnej przyszłości. Nie ma wątpliwości co do tego, jaka jest ich quasi-demokracja. To system opanowany przez skorumpowane elity prześcigające się wzajemnie w rajdzie do "neoliberalnego raju". Tak jak w czasach PRL-u, tak i teraz społeczeństwo nie jest dopuszczane do głosu, nie daje się nam szansy na wypowiadanie własnego zdania w sprawach tak istotnych, jak przynależność do NATO czy strefy EURO, dysponowania swoim zdrowiem i ciałem (np. aborcja), przystępowania do wojen (Afganistan, Irak) czy tarczy antyrakietowej. Jak dawniej władza poszukuje wsparcia Wielkiego Brata, by nie musieć dyskutować z "niesubordynowanym" społeczeństwem. Jak kiedyś, pracownik nic nie znaczy. Skutecznie wykorzystywany przez pracodawcę, nie może się bronić, gdyż instytucje takie, jak Państwowa Inspekcja Pracy czy prokuratura, nie spełniają swoich zadań, stawiając pracownika na straconej pozycji. Dwadzieścia lat temu było jasne, kto jest katem, a kto opozycją, potem opozycja sama zaczęła wchodzić w rolę oprawcy, zaś dawni działacze związkowi podpisywali decyzje o pacyfikacji pracowników, tak jak miało to miejsce np. w Ożarowie, czy Białym Miasteczku pielęgniarek w Warszawie. Wmawiano nam, że kapitalizm jest najbezpieczniejszym i najefektywniejszym systemem ekonomicznym. Obecnie koszty wielkiego kryzysu spowodowanego przez spekulantów giełdowych i korporacyjnych biurokratów stara się przerzucić na ludzi, których ciężka praca jest jedynym pokryciem wartości pieniądza. Jedyną drogą do wolności i dobrobytu jest demokracja bez pośredników, wolna od wpływów międzynarodowych korporacji i kapitalizmu.
środa, 03 czerwiec 2009 19:16

Klęska Solidarności D. Osta

Główna myśl pracy Davida Osta „Klęska Solidarności” jest prosta i możliwa do zaakceptowania. „Solidarność” nie tylko zmieniła się ze związku zawodowego w ruch społeczny, a nawet partię polityczną, lecz także zapomniała o swych klasowych korzeniach, więcej – zaczęła je zwalczać, choć było to już raczej sprawką wywodzących się z niej liberałów, dawnej opozycji skupionej wokół Komitetu Obrony Robotników (KOR), później „Gazety Wyborczej” i Unii Wolności (dziś Demokraci.pl). Liberałowie wierzyli, że silny związek może być przeszkodą w budowaniu demokracji rynkowej, bali się też jego nieobliczalności (emocji i to o zabarwieniu narodowo-katolickim), więc uznali, że należy go ograniczać. Zrazu wykorzystywali go jako parasol dla reform rynkowych, a gdy „Solidarność” za sprawą Lecha Wałęsy zaczęła wojnę na górze (spór o władzę w obozie postsolidarnościowym, mający zachować jego dominującą rolę jako wodza), zwalczali ją jako „ciemnogród”. Ogólną tendencją było tłumienie niezadowolenia. Tymczasem zdaniem Osta gniew z powodu wyzysku jest w kapitalizmie czymś naturalnym, nie można go ignorować, musi być zagospodarowany. Może to zrobić formacja odwołująca się doń wprost, wskazująca na wyzysk jako jego źródło. Takie postawienie sprawy nie godzi w demokrację – jak zdawało się liberałom – ani nawet w sam kapitalizm. Pod naporem społecznym wprowadza on reformy socjalne, co pozwala robotnikom wejść w system, zaakceptować go. W przeciwnym razie, gdy nie uzna się ich gniewu, nie zaspokoi ich oczekiwań, czują się zeń wykluczeni i mają za swego wroga. Tymczasem bohaterowie rewolucji 1980/81, w latach 1988/89 to już tylko patologia postkomunistyczna, zaś przeszkodą dla reform okazała się nie polityka władz, a związki zawodowe czy ich irracjonalne (!) przywileje (u nas kapitał nadal nie może pojąć, że za pracę należy się godna płaca i woli szukać taniej siły roboczej w Azji niż odejść od niby-wolnego rynku i ją dać). Pozbawia to robotników nie tylko owoców pracy, ale i moralnych praw do wrażenia swego niezadowolenia z tego faktu.
Radni z komisji samorządowej przyjęli wczoraj stanowisko, w którym apelują do prezydenta Poznania o ponowne podjęcie rozmów w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Sołacza z wszystkimi zainteresowanymi stronami, zmierzających do uwzględnienia potrzeb proprzyrodniczych i społecznych.To rezultat posiedzenia, w którym uczestniczyli m.in. z Radą Osiedla Sołacz, Towarzystwem Przyjaciół Sołacza oraz przedstawicielami Kolektywu Rozbrat. Przypomnijmy, niedawno prezydent Poznania odrzucił wszystkie 60 zgłoszonych uwag do planu miejscowego. Projekt trafił do Rady Miasta, ale zanim trafi pod obrady, praca toczy się w komisjach. Mieszkańcy przedstawili wczoraj radnym, jakie mają zastrzeżenia do planu.
czwartek, 20 kwiecień 2006 14:59

Strefa specjalnego wyzysku

Wywiad z Jackiem Rosołowskim, działaczem Inicjatywy Pracowniczej, który w dniu 8 marca 2006 roku został bezprawnie zwolniony z firmy Impel-Tom. Przyczyną zwolnienia Jacka Rosołowskiego były jego działania na rzecz utworzenia w firmie Impel-Tom związku zawodowego.Od kiedy pracujesz w Impel-Tomie? Gdzie wcześniej pracowałeś?Zatrudniłem się we wrześniu 2005 roku. Wcześniej natomiast miałem problemy ze znalezieniem pracy; pracowałem na budowie, przy zajęciach sezonowych, przy pracach dorywczych. Miałem bardzo duże problemy ze znalezieniem pracy w Kostrzynie nad Odrą gdzie mieszkam od 7 lat. Przeprowadziłem się tu po ślubie.

Rozbrat


Rozbrat
ul. Pułaskiego 21a, 60-607 Poznań