Budżet bez zmian. Nowa komisja czy konsultacje?

Budżet bez zmian. Nowa komisja czy konsultacje?

  • (xx)
  • piątek, 07 styczeń 2011
5 stycznia w Café Gazeta odbyła się debata poświęcona budżetowi Poznania na 2011 r. Jej głównymi aktorami byli prezydent Grobelny oraz przedstawiciele klubów radnych – SLD, PiS, PO, JWDP. Dodatkowo zaproszeni zostali przedstawiciele organizacji społecznych Ryszard Rakower (Sekcja Rowerzystów Miejskich), Marcin Halicki (środowiska niepełnosprawnych), Kamil Hajdukiewicz (Stowarzyszenie Mobilny Poznań), Jarosław Nehring (Stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania) im jednak przypadły miejsca po stronie publiki, podczas gdy zasadnicza debata toczyła się między miejskimi politykami zasiadającymi naprzeciw niej. Zorganizowane w ten sposób spotkanie było odbiciem relacji panujących w mieście.
W czasie trwania spotkania kolejni politycy poruszali te same problemy, na temat których od kilku tygodni debatują na posiedzeniach Rady Miasta i jej komisjach, używając tych samych argumentów. Według organizatorów spotkania: „Na razie te dyskusje nie docierały do mieszkańców”. Według nas po tej debacie nic w tej kwestii się nie zmieniło. Ogólny obraz rozkładu sił politycznych w odniesieniu do budżetu jest przekazywany przez media, szczegółowo można go zaobserwować podczas debat budżetowych. Jedno otwarte spotkanie przeprowadzone o godz. 10 rano nie wpłynie na jakościową zmianę. Trzeba też podkreślić, że problemem dotyczącym budżetu nie jest brak możliwości wypowiedzenia się w jego temacie przez polityków (reprezentujących nieco ponad 16 proc. uprawnionych do głosowania mieszkańców Poznania) czy też przekazanie ich racji i argumentacji reszcie mieszkańców. Podstawowym brakiem jest możliwość wypowiedzenia się przez mieszkańców, a taki sposób zorganizowania spotkania przez „Gazetę Wyborczą” ograniczył ich rolę do widza dyskusji „odegranej” przez polityków.

Od rozpoczęcia debat nad budżetem większość radnych porusza kwestie raczej szczegółowe w obecnym budżecie. Również w Café Gazeta wskazywali na problemy dotyczące wydatków niewielkiego rzędu. PO, SLD wraz z PiS są zgodne co do poprawek w kwestii zwiększenia wydatków na żłobki, przedszkola i domy dziecka. Proponowane przez nich zmiany w są rzędu kilkunastu mln, a w odniesieniu do niecałych 3,2 mld całości budżetu mają charakter kosmetyczny (co nie zmienia faktu, że istnieją grupy społeczne, których życie jest od nich uzależnione). Radni wszystkich klubów nie postulują znaczącego zwiększenia sum przeznaczanych na opiekę społeczną, mieszkalnictwo komunalne, transport publiczny itd. jak i nie kwestionują idących w miliony wydatków na wiadukt nad wirtualną „trzecią ramą” komunikacyjną, kolejnych wydatków związanych z budową stadionu czy tzw. promocję miasta. Prezydent zakłada, że nie ma możliwości przesunięcia większych środków np. na budowę domów dziecka, ale w przypadku wydawania znacznych sum na inne popierane przez niego projekty (jak w przypadku stadionu) stwierdza, że „zostały podpisane umowy i musimy wydawać kolejne pieniądze”. Wobec tych argumentów wszelka opozycja w Urzędzie Miejskim jest bezsilna, przy jednoczesnym schlebianiu prezydentowi ze strony radnych należących do stworzonego przez niego klubu. Na przykład poplecznik prezydenta grobelnego, Jan Chudobiecki, zgodził się, iż „Jeszcze Więcej dla Poznania” zrobić się nie da, wobec czego jego klub nie wniesie żadnej poprawki do budżetu.         

Ograniczenie wypowiedzi przedstawicieli organizacji społecznych do minimum pozwoliło jedynie na zaznaczenie przez Sekcję Rowerzystów Miejskich problemu zaniżonych sum przeznaczonych na budowę dróg rowerowych. Pomimo, iż w tej kwestii władze w 2008 r. sporządziły prognozę rowerową, to nie realizują jej założeń i zawieszają budowę drogi na odcinku ul. Bukowskiej. (wbrew zapisom prognozy nie zostanie ona wybudowana jako pierwsza w kolejności). PO i SLD wspólnie postulują podwyższenie wydatków na drogi rowerowe o jeden mln. Po zeszłorocznym nagłośnieniu przez SRM spadku wydatków w tej kwestii, w tym roku wydaje się ona okazją do podkreślenia „prospołecznych działań” tych ugrupowań. Kluby walcząc o dodatkowy milion (który pozwoli na wybudowanie jednego kilometra drogi rowerowej) stwarzają pozór zbliżenia swojej polityki do oczekiwań społecznych. Niestety „wywalczony” w zeszłym roku dodatkowy milion na drogi rowerowe nie uchronił dwójki rowerzystów od śmiertelnych wypadków. Tym samym można zakładać, iż dodatkowy milion w tym roku, w obliczu zeszłorocznych wypadków, jak i perspektywie następnych, jest sumą skandalicznie niską.  

Reprezentujący niepełnosprawnych Marcin Halicki podkreślił, iż ich potrzeby w mieście są od lat pomijane i co gorsza, następuje ciągły spadek nakładów na ten cel. Radnym jednak brak szerszej perspektywy w kwestii budżetu i nie są w stanie zdecydowanie przeciwdziałać, poprzez zasadniczą zmianę struktury budżetu, zawartym w nim antyspołecznym rozwiązaniom.

W ciągu całej debaty powtarzał się problem „konsultacji społecznych” dotyczących budżetu. Wydaje się, że w tej kwestii występują dwa różne stanowiska. SLD wraz z PiS twierdzą, iż budżet powinien od początku drugiej połowy roku podlegać konsultacjom, w których uczestniczyliby przedstawiciele organizacji społecznych. Natomiast prezydent wraz z PO zamiast konsultacji, proponują stworzenie nowej komisji rady miasta zajmującej się strategią rozwoju. Z jednej strony pojawiają się więc pomysły konsultacji, w których podmiotem są struktury pozarządowe, a z drugiej etatystyczna propozycja utworzenia nowej komisji Rady Miasta, w której moc decyzyjną będą posiadali jedynie radni. Trudno jednak stwierdzić czy obie pozycje się wzajemnie wykluczają, gdyż deklaracje radnych związane z konsultacjami są ogólnikowe i stanowią bardziej wynik dyskusji rozwijanych przez środowiska spoza Urzędu, niż świadomie określonego programu politycznego. Niewykluczone, iż wszystkie siły polityczne dążąc do zrealizowania tzw. konsultacji, poprzestaną na powołaniu kolejnej komisji Rady Miasta. Dla przypomnienia realne konsultacje społeczne oznaczają możliwość bezpośredniego wpływu na budżet miasta każdemu z jego mieszkańców (a nie strukturom pozarządowym w wielu przypadkach uzależnionym od władz miasta), o czym politycy zapominają, bądź w ogóle nie mają pojęcia.

Ludzie czytają....

John Deere i rolnicze blokady

15-02-2024 / Kraj

Ostatnie protesty rolników budziły skojarzenia z czasami Andrzeja Leppera. To z pewnością największa mobilizacja rolników od czasów wejścia Polski do...

Oświadczenie w sprawie pobicia

07-02-2024 / Poznań

6 lutego około godziny 9.00 miał miejsce bezprecedensowy atak zatrudnionych przez Duda Development na jednego z uczestników naszego kolektywu, który...

PRZECIWKO WYCINCE LASÓW OCHRONNYCH POZNANIA

05-02-2024 / Poznań

Od kilku lat w polskich miastach , a szczególnie na ich obrzeżach pojawiają się protesty lokalnych społeczności i mieszkańców. Są...

Stop pato-deweloperce! Odwołać wiceprezydenta Gussa

20-03-2024 / Poznań

Poznańskie wydanie Gazety Wyborczej, piórem Piotra Żytnickiego, ujawniło coś, co wiemy od lat – poznański ratusz nie tylko ulega lobbingowi...