W sobotę 3 grudnia przy Starym Rynku na skrzyżowaniu ulic Paderewskiego i Szkolnej odbył się godzinny happening oraz pikieta przeciwko futrom i fermom futrzarskim, zorganizowane przez Fundację Viva! Akcja miała charakter informacyjny, była również zapowiedzią przystąpienia Poznania, wzorem innych miast, do ogólnopolskiej kampanii antyfutrzarskiej, która rozpocznie się w 2012 r.
W miejscu happeningu postawiono symboliczne pomniki ze zdjęciami zwierząt, wykorzystywanych do produkcji futer oraz klatkę, w której została zamknięta aktywistka, co miało symbolizować warunki życia zwierząt futerkowych na fermie. Przechodniom pokazano również zdjęcia z ferm oraz rozdawano ulotki informacyjne. Działacze mówili o warunkach, panujących w hodowlach futrzarskich, które są prawdziwymi obozami koncentracyjnymi dla milionów norek, lisów, szynszyli. Wspomniano również o tym, jak ogromnym zagrożeniem jest ferma futrzarska zarówno dla środowiska, jak i dla ludzi, mieszkających w jej okolicach oraz o licznych protestach mieszkańców wiosek, w których są lub mają być tego typu hodowle. Fundację Viva! wspomogli aktywiści innej grupy prozwierzęcej z Poznania.
Według danych Mi
nisterstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w roku 2010 zostało zabitych około 4,5 miliona zwierząt, co plasuje Polskę na 3-4 miejscu w światowej produkcji futer. Wielkopolska i woj. zachodnio-pomorskie to centrum tego rodzaju przemysłu. Obecnie coraz więcej zagranicznych inwestorów przenosi swój biznes do tej części Europy, co jest konsekwencją wprowadzania zakazów hodowli zwierząt na futrach na zachodzie kontynentu, np. w Wielkiej Brytanii , Holandii, Austrii, natomiast w Szwajcarii i we Włoszech prawo jest tak restrykcyjne, że hodowle stają się nieopłacalne.
Polski ruch proanimalistyczny przystępuje obecnie do przyszłorocznej kampanii, skierowanej przeciwko futrom i fermom futrzarskim. Jest to naturalna konsekwencja protestów mieszkańców wielu miejscowości w Polsce, którzy nie zgadzają się na powstawanie kolejnych ferm w ich okolicy. Poznańska grupa aktywistów, związana ze skłotem Rozbrat, działająca na rzecz zwierząt przystąpiła do współpracy z mieszkańcami Budziszewic (gm. Skoki), gdzie fermę norek chcą założyć fińscy inwestorzy,
Dzięki oporowi mieszkańców przygotowania do budowy fermy są wciąż na pierwszym etapie inwestycji – decyzja o warunkach zabudowy nie została jeszcze wydana. Będziemy wspierać mieszkańców Budziszewic w ich proteście przeciwko powstaniu kolejnego miejsca, które stanie się tragedią nie tylko dla ogromnej liczby zwierząt, ale będzie również katastrofą dla okolicznej przyrody oraz ludzi.