Przypomnijmy, że zignorowano wówczas pierwszą w Poznaniu uchwałę obywatelską. Zebrano 16 tys. podpisów Poznaniaków pod jej projektem wstrzymującej podwyżki cen biletów. Została odrzucona. W tym samym czasie miały miejsce także protesty społeczne (Wielkopolskie Powstanie Komunikacyjne). Część radnych się wahała, bowiem wiele danych sugerowało spadek sprzedaży biletów. Fałszywe informacje przekazane radzie przez urząd i Zarząd Transportu Miejskiego miały ich ostatecznie przekonać. W istocie tak się stało – przegłosowano wzrost cen biletów od 1 stycznia 2013 roku.
Informacje o manipulacji ujawniło prasie Stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania. Jeden z jego działaczy powiedział Gazecie Wyborczej: „To na pewno miało wpływ na decyzję radnych. Przecież jednym z naczelnych punktów sporu było, czy sprzedaż biletów rośnie, czy maleje. Urzędnicy, z prezydentem na czele przekonywali, że jednak rośnie.” „Teraz okazuje się, że wcale nie było tak dobrze” – dodał.
W błąd została wprowadzona nie tylko rada, ale wszyscy mieszkańcy Poznania, żywo zainteresowani debatą nt. cen biletów komunikacji miejskiej. Przypadek ten ujawnia, że władza Grobelnego opiera się już tylko na manipulacji opinią publiczną i kłamstwie. Kilkanaście tysięcy Poznaniaków, którzy podpisali się pod projektem uchwały obywatelskiej, mogą poczuć się jakby im napluto w twarz. Tymczasem radni PO, mający większość w radzie, już są gotowi rozgrzeszyć prezydenta, sugerując, że to jedynie pomyłka, a nie oszustwo.
To kolejny skandal i kompromitacja elit władzy w Poznaniu.