Dzisiaj po godzinie 22.00 na teren skłotu Rozbrat weszło bez jakiegokolwiek nakazu dwóch umundurowanych funkcjonariuszy policji. Pretekstem do wejścia było poszukiwanie, jak to określono, „dwóch małolat”, które rzekomo miały w jakiś sposób dać znać, że zamierzają przebywać na ulicy Pułaskiego w Poznaniu. Mimo tego policjanci nie chcieli podać rysopisu ani danych zaginionych dziewczyn, jedoczesnie żądając od wszystkich zastanych na skłocie kobiet okazania dokumentów. Funkcjonariusze nie potrafili podać prawnej podstawy przystąpienia do czynności służbowych, nie chcieli tez podać swoich nazwisk oraz stopni, do czego zobowiązuje ich Ustawa o Policji. Nie przyjmowali też do wiadomości wielokrotnie powtarzanej im informacji, że aby wejść na teren posesji potrzebują nakazu wydanego przez wyższe organy. W międzyczasie wezwali posiłki i już po chwili pod bramą czekał kolejny radiowóz. W końcu odstąpili od prób legitymowania osób zastanych na Rozbracie, jednak nie chcieli opuścić terenu insynuując, że zostali uwięzieni. Mieszkańcy zostali zmuszeni do usunięcia intruzów z terenu.