Inaczej mówiąc wydarzenia z 30 października są jedynie fragmentem już od kilka lat toczącego się konfliktu i efektem polaryzacji politycznej w Polsce. Środowiska (nie tylko anarchistyczne) fizycznie atakowane, poniżane i zastraszane, nie chcą, co zrozumiałe, pozostać bierne. Będą się bronić tak długo, jak skrajna prawica, odwołująca się do przedwojennych tradycji ONR i Młodzieży Wszechpolskiej, będzie grozić pogromami i obnosić się ze swoimi antysemickimi i rasistowskimi przekonaniami.
My odpowiadamy się za zgodną współegzystencją różnych nacji, zniesieniem wszelkich granic, polityczną i ekonomiczną równością w tym także ze względu na płeć oraz za poszanowaniem wyborów jednostki, zwłaszcza gdy się to tyczy sfery jej seksualności. Jesteśmy przeciwko hierarchicznym strukturom, kultywowaniu jednoosobowego przywództwa i próbie narzucenia jednolitego światopoglądu przez kościół lub państwo, szczególnie kiedy odbywa się to pod przykrywką chrześcijaństwa i patriotyzmu. Postulaty i działania współczesnego ruchu nacjonalistycznego stoją zatem w jawnej sprzeczności z naszymi przekonaniami i zagrażają całemu społeczeństwu.
Dążenie skrajnej prawicy do zdobycia władzy jest w naszym odczuciu niebezpieczne, a fakt, iż zamierza tego dokonać opierając się na legalnych podstawach demokracji przedstawicielskiej, niczego według nas nie zmienia. „Ustawy norymberskie” też przyjęto w majestacie prawa. W walce tej nacjonaliści są wspierani przez wiele prawicowych mediów, kiedy w tym samym czasie, liberalna prasa wciąż wierzy, że zachowa „rozsądną”, „neutralną” pozycję, a interes – pomimo głębokiego kryzysu - będzie się dalej kręcił. W istocie rzecz przez lata budowała ona grunt pod poparcie społeczne ludzi pokroju Janusza Korwina-Mikke. Walka o władzę zaostrza się, a skrajna prawica, aspirująca do zdobycia władzy, nigdy nie ukrywała swoich autorytarnych i antyegalitarnych aspiracji.
Obecne próby - przywódcy jednej z nacjonalistycznych grup – postawienia się w roli ofiary przemocy, uważamy za haniebną manipulację. Osoba która sama nawoływała i brała udział w działaniach bojówkarskich, po których ujawnieniu, również straszyła doniesieniami na policję, nie powinna być traktowana jako wiarygodny świadek. Z drugiej strony biorąc udział w budowaniu ruchu opierającego się o idee antysemityzmu, rasizmu i nienawiści, nawołując do przemocy i stosując tę przemoc, trzeba się liczyć, że ofiary będą się bronić i zastosują czynny opór.