Ceny biletów komunikacji miejskiej o 20-30% w górę!

rozbrat.org
czwartek, 29 marzec 2012

Dziś Rada Miasta Poznania zadecydowała o wzroście cen biletów MPK. Sieciówka imienna będzie kosztować 99 złotych (z 81 złotych); bilet 15 minutowy 2,60 (do tej pory 2,00). Podwyżki wejdą w życie na Euro, od 1 czerwca 2012 roku. Biorąc pod uwagę mniejszą częstotliwość kursów i groźbę likwidacji klimatyzacji (choć zapowiadano na sesji rady, że po podwyżkach jednak klimatyzacja działać będzie), to jasnym staje się, że mamy do czynienia nie tylko ze wzrostem cen, ale też zasadniczą obniżką poziomu świadczonych usług. Choć kwestia, czy i na ile w ostatnich latach spadła liczba pasażerów MPK, była sporną, to istnieje zagrożenie, że na nowo otwartych liniach, tramwaje wozić będą powietrze… no i seniorów, bowiem jeżdżą za darmo, a jest ich coraz więcej. Ale Ryszard Grobelny ma to już, jak zapewniał na sesji, na uwadze.

Radni i radne Platformy Obywatelskiej znowu pokazali grę pozorów. Odbyła się ona według następującego, dobrze już znanego, scenariusza. Najpierw zarząd miasta sformułował propozycję „z kapelusza”, zaplanowano podwyżki cen biletów na wyrost. Potem radni i radne PO pochyliły się nad problemem, cmokając i kręcąc głowami. Ale „merytorycznie i konstruktywnie” wzięli się do roboty nad zmianą projektu, próbując stworzyć pozory opozycji. Oczywiście udało im się „zbić ceny”. Na sesji Ryszard Grobelny przyjął zmiany PO jako autopoprawkę do swojej wersji uchwały, a radni i radne PO głosowali „za”. Wszelkie inne głosy i argumentacja nie były brane pod uwagę.

Tymczasem śmiało możemy mówić o podwyżkach horrendalnych o 20-30%, przy czym pensję wzrosły od ostatnich zmian cen, jedynie o ok. 12%. Ale radni i radne PO oddalają takie argumenty jako rodem „z Białorusi i Kuby”, bo umieją wprawdzie „merytorycznie” dyskutować z Ryszardem Grobelnym, ale już to im jakoś nie wychodzi w przypadku głosów naprawdę krytycznych. Bronili wzrostu cen biletów MPK zatem gorliwie. Odpowiedź na pytanie, dlaczego radni i radne zaakceptowali horrendalne podwyżki jest prosta: ponad 80% z nich zarabia rocznie więcej, niż wynosi średnia zarobków w Poznaniu. Samych diet na ręką pobierają ok. 25 tys. zł. rocznie. Zatem choć większość z nich rzadko jeździ tramwajami i autobusami, to jeżeli już tak robią, bynajmniej podwyżki ich specjalnie mocno nie zabolą.

PO w debacie nad podwyżki cen biletów MPK broniło faktycznie stanowiska Grobelnego i ponosi pełną odpowiedzialność za ich wprowadzenie.

Radni i radne które głosowały za podwyżkami: Andrzej Bielerzewski, Jan Chudobiecki (obaj PRO), Karolina Fabiś (PO), Przemysław Foligowski (niezależny), Joanna Frankiewicz (PRO), Grzegorz Ganowicz (PO), Wojciech Kręglewski i Dominika Król, Tomasz Lipiński, Przemysław Markowski, Łukasz Mikuła (wszyscy PO), Norbert Napieraj (PRO), Maria Nowicka i Krzysztof Skrzypinski (PO), Sławomir Smól (PRO) oraz Urszula Stecka, Marek Sternalski, Mariusz Wiśniewski i Bartosz Zawieja (wszyscy PO).

Przeciw: Michał Grześ (PiS), Krzysztof Grzybowski (PiS), Adrian Kaczmarek (SLD), Katarzyna Kretkowska (SLD), Juliusz Kubel (niezależny), Tomasz Lewandowski (SLD), Adam Pawlik (PiS), Maciej Przybylak (PRO), Antoni Szczuciński (SLD), Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS).

Nie głosowali: Przemysław Alexandrowicz (PiS), Lidia Dudziak (PiS), Ryszard Franciszek Grobelny (PO), Jakub Jędrzejewski (PO), Hubert Świątkowski (PO), Michał Tomczak (PO), Beata Urbańska (SLD) oraz Wojciech Wośkowiak (PRO).