W dniu 22 stycznia władze miasta Poznania dokonały likwidację istniejące od 2 miesięcy skłotu zlokalizowanego w opuszczonym, i przeznaczonym do rewitalizacji, budynku przy ulicy Żydowskiej (centrum Poznania). Rano pod skłotem pojawiła się Straż Miejska, która zażądała od znajdujących się tam osób opuszczenia budynku. Kiedy skłotersi odmówili została wezwana policja która dokonała ewikcji. Zatrzymano 8 osób. Część osób została wypuszczona po kilku godzinach.
Straż Miejska i policja działać miały w odpowiedzi na zawiadomienie ze strony zarządcy budynku. Zatrzymanych oskarżono o włamanie i naruszenie "miru domowego". Jednak żadnego włamania nie było. Opuszczony budynek był otwarty i niezabezpieczony. Jeszcze kilka tygodni temu Straż Miejska oferowała skłotersom koce. Ewikcji dokonano zatem nielegalnie, bez wymaganego postanowienia sądu i w okresie kiedy eksmisje są zabronione.
Po eksmisji administrator, nakazał zamurowanie wszystkich wejść do budynku. W trakcie eksmisji doszło do przepychanek pomiędzy policją i anarchistami oraz skłotersami z Rozbratu, którzy przyszli wesprzeć mieszkańców skłotu.
Jeszcze wczoraj (21 stycznia) w wywiadzie dla Gazety Wyborczej wiceprezydent miasta Poznania, Maciej Frankiewicz, oferował się z pomocą dla mieszkańców skłotu Rozbrat. Dzień później służby jemu podlegające dokonały nielegalnej eksmisji na Żydowskiej.