W sieci
Wysoko postawieni oficerowie włoskiej policji dostali wyroki do 5 lat więzienia za brutalny atak policji na protestujących przeciw szczytowi G8 w 2001 r. w Genui.W trakcie nalotu na szkołę Armando Diaz, w której nocowali aktywiści, wielu z nich zostało dotkliwie pobitych. Niektóre z ofiar, jak 42-letni dziś Mark Covell z Wielkiej Brytanii, przebywały przez pewien czas w śpiączce. Następnie atak próbowano zatuszować. W ataku brało udział ponad 150 zamaskowanych policjantów. Po akcji, szkoła przypominała rzeźnię, gdyż ściany były zbryzgane krwią. 28 osób zostało przewiezionych wtedy do szpitala, a 3 były w stanie krytycznym.
Jeszcze w tym miesiącu na wodach Morza Śródziemnego spotkają się statki z całego świata, by popłynąć do okupowanej i oblężonej Strefy Gazy. Ta międzynarodowa koalicja przyjęła nazwę Flotylla Wolności.W ciągu ostatnich trzech lat Ruch Wolna Gaza podjął się ośmiu takich misji do Gazy – w tym pięciu zakończonych sukcesem. Pozostałe trzy gwałtownie powstrzymała izraelska marynarka wojenna: statek „Dignity” (Godność) został trzykrotnie staranowany, zaś w styczniu 2009 r. zawrócono statek „Spirit of Humanity” (Duch Ludzkości), następnie go przejmując i aresztując wszystkie osoby na pokładzie. Flotylla Wolności zamierza podbić stawkę – wyzwania w postaci przerwania izraelskiego oblężenia nie podejmie się już jeden czy dwa okręty, tym razem ruszy cały front ośmiu jednostek.
Jak podaje "Dziennik" firmy uznały, że najlepszą obroną przed kryzysem jest oszczędzanie na pracownikach i nie płacą pensji. Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych musiał wydać dwukrotnie więcej pieniędzy na zaspokojenie roszczeń pracowników, którzy nie otrzymywali swoich świadczeń. Główną przyczyną wzrostu wydatków był kryzys gospodarczy. Potwierdzają to dane Państwowej Inspekcji Pracy. W ubiegłym roku aż o 63 proc. wzrosła liczba pracodawców, którzy nie wypłacili wynagrodzeń swoim podwładnym. Inspektorzy nakazali wypłatę świadczeń na kwotę 142 mln zł. Z kolei FGŚP wydał aż 190 mln zł na świadczenia pracowników firm, które są niewypłacalne.
poniedziałek, 17 maj 2010 rozbrat.org Znalezione w sieci

Noam Chomsky nie wpuszczony do Izraela

Znany językoznawca, politolog i działacz polityczny Noam Chomsky, został cofnięty z granicy izraelskiej, kiedy jechał do Jeruzlaem gdzie na uniwersytecie Bir Zeit miał wygłosić wykład na temat polityki zagranicznej USA. Władze izraelskie odmówiły podania powodu, dla którego nie wpuściły profesora, nota w tej sprawie ma zostać wysłana do amerykańskiej ambasady. W telefonicznym wywiadzie dla gazety Haaretz Chomsky stwierdził, że śledczy powiedzieli podczas przesłuchania, iż pisał on rzeczy, które nie podobają się izraelskiemu rządowi. "Zasugerowałem, by znaleźli jakikolwiek rząd na świecie, któremu podoba się to, co mówię" - stwierdził Chomsky. Na pytanie czy kiedykolwiek odmówiono mu wstępu na teren jakiegoś państwa, Chomsky stwierdził, że tylko raz: kiedy władze Czechosłowacji nie pozwoliły mu spotkać się z obalonym, po interwencji radzieckiej w 1968 r., przywódcą Alexandrem Dubčekiem.
wtorek, 30 marzec 2010 Włodzimierz Nowak Znalezione w sieci

Śmierć robotnika Szarego

Ostatnią związkową akcję Szary przeprowadził kilka dni temu ze szpitalnego łóżka. Napisał skargę do inspekcji pracy w obronie pielęgniarek tego szpitala. Że są niesprawiedliwie wynagradzane. We wtorek zabiła go białaczka. -Szary, umarłeś? - Mom to w pompie - pewnie by powiedział, jak zwykle. Jak wtedy na demonstracji w obronie Cegielskiego, kiedy już ciężko chory szedł w pochodzie, aż zasłabł - mom to w pompie. Potem pod Urzędem Wojewódzkim rzucił się jeszcze na przyjezdnego solidarnościowca, bo bił chłopaka z Inicjatywy Pracowniczej. Nie cierpiał działaczy związkowych, którzy rozsiadali się na etatach, szli na układ z pracodawcą. Mówił, że zdradzili robotników. Że Solidarność dziś też ich nie broni jak powinna.
Rozbrat - decydujące starcie: manifestacja w obronie skłotu. W sobotę ulicami miasta przeszła demonstracja, która ma na celu zwrócić uwagę na trudną sytuację Rozbratu. W piątek 26 marca ma się odbyć licytacja działek należących do firmy Darex, przy ul. Pułaskiego, które zagospodarowane są przez skłot. Przedstawiciele Rozbratu zamierzają do ostatnich sił bronić swoich racji.Przy ulicy Pułaskiego od 16 lat w opustoszonych przez firmę Darex budynkach działają poznańskie środowiska wolnościowe i anarchistyczne. Sami za własne środki i własnymi siłami odbudowali niszczejące budynki, gdzie w tej chwili prowadzona jest działalność polityczna, społeczne i kulturowa. Poza tym mieszka tam około 20 osób.
sobota, 20 marzec 2010 Michał Wybieralski (GW) Znalezione w sieci

GW: Rozbrat, czyli Hyde Park po poznańsku

Demonstracja w obronie skłotu rozpocznie się w sobotę 20 marca o godz. 17.30 na placu przed Poznańskimi Krzyżami Wolne domy dla wolnych ludzi. Wzdłuż salonu Peugeota przy ul. Pułaskiego biegnie ścieżka, która prowadzi na skłot Rozbrat. Niemal 16 lat temu opuszczone budynki po dawnej hurtowni zajęli anarchiści. Dziś wciąż mieszka tam ok. 20 osób. - Bo nie stać nas na własne mieszkanie, nie powstają lokale komunalne, uczelnie nie budują akademików. Bo chcemy żyć wśród ludzi o podobnych postawach - mówią.Miasto to nie firma. Rozbrat to nie tylko ich dom. Przy wejściu działa Rowerownia. Zepsuły ci się dwa kółka, nie wiesz jak je naprawić? Przyjdź na Rozbrat, pomogą. Za darmo. - Warsztat działa w środowe popołudnia - mówi Marek Piekarski z Rozbratu. - Walą tłumy. Ludzie dzwonią i pytają, czy pomożemy, choć nie są anarchistami. Oczywiście, że pomożemy. Nawet starsze panie przyjeżdżają!
sobota, 20 marzec 2010 Mateusz Pilarczyk (Głos Wlkp.) Znalezione w sieci

Głos Wlkp.: Skłotersi walczą o Rozbrat

Rozbrat nie jest na sprzedaż! Demonstracja pod takim hasłem przejdzie dziś ulicami Poznania. Poznańscy skłotersi i ich sympatycy chcą powstrzymać licytację działki  przy ul. Kazimierza Pułaskiego. Demonstracja ma być spokojna, lecz podczas ostatniej manifestacji, która odbyła się 8 marca tego roku doszło do przepychanek z policją.Demonstracja związana jest z przypadającą na 26 marca rozprawą sądową. Odbędzie się na niej licytacja jednej z działek, na której mieści się poznański skłot. Teren należał do firmy Darex, która zbankrutowała. W styczniu 2008 roku na Rozbracie pojawili się komornicy. Od tego czasu osoby związane ze skłotem robią wszystko, aby zapobiec sprzedaży terenu.- Chcemy pokazać potencjalnemu inwestorowi, że nie mamy zamiaru opuścić Rozbratu. Jeśli ktoś kupi działkę będzie miał poważny problem, żeby nas eksmitować - mówi Krzysztof Król, członek Kolektywu Rozbrat.
piątek, 19 marzec 2010 Zenon Kubiak (mmpoznan) Znalezione w sieci

mmpoznan: Zieloni popierają walkę o Rozbrat

Wkrótce ma zapaść decyzja o przyszłości skłotu Rozbrat. O pozostawienie budynków w rękach anarchistów apeluje partia Zieloni 2004. Przypomnijmy, że opuszczone budynki przy ul. Pułaskiego jest zajmowany przez skłotersów od 1994 r. Nowi mieszkańcy uczynili z niego znany ośrodek kultury alternatywnej.- Od 16 lat robimy na tym terenie wiele rzeczy, które są potrzebne. Widać to chociażby po liczbie ludzi, którzy uczestniczą w organizowanych przez nas wydarzeniach. Trudno byłoby teraz opuścić to miejsce – mówił nam niedawno Tomasz, jeden z członków kolektywu Rozbrat. - Poza tym cały czas mówi się, że zajmujemy to miejsce nielegalnie, ale tak naprawdę nigdy nikt nie miał o to do nas pretensji. Nigdy nie było na nas żadnych skarg.
Często ludzie pytają się, jak my to robimy? Kto nam pomaga? Urzeczywistniamy kontrkulturowe hasła Do It Yourself. Jednak to przede wszystkim moc działania kolektywnego. Miałam do czynienia z organizacjami pozarządowymi i z tak zwanymi „miejscami kultury niezależnej” i nigdzie nie spotkałam się z tak zaangażowanym, silnym i dobrze zorganizowanym działaniem zespołowym.Przede wszystkim ważna jest komunikacja, wiele dyskusji, które nie zawsze są owocne i często prowadzą do konfliktów i rozłamów, które okazują się rozwijające. Trzeba uważnie obserwować rzeczywistość i być w stosunku do niej krytycznym. Ważne jest też to aby nie stać się gettem. Należy pamiętać, że sztuka, działalność społeczna, polityczna czy jakakolwiek inna nie może ograniczać. Tworzenie alternatywy dla niej samej jest krokiem do zajęcia miejsca w ciepłym kącie marginesu kulturowego, którego istnienie zakłada system kapitalistyczny. Starajmy się być alternatywą, która tworzy i zmienia rzeczywistość realnie i skutecznie.

Rozbrat


Rozbrat
ul. Pułaskiego 21a, 60-607 Poznań