Młodzież Wszechpolska (MW) absolutnie nie odbiega od powyższego schematu. Panowie z MW – choć ubrani w garnitury, a nie brunatne mundury, jak ich ideowi koledzy z Obozu Narodowo Radykalnego – starają się grać role "normalnych" polityków, rzekomo zatroskanych o dobro ojczyzny. Jeśli jednak przez dobro ojczyzny rozumie się także ochronę jej dochodów, to szermujący hasłem „Śmierć wrogom ojczyzny” winni w pierwszej kolejności zainteresować się własnym liderem, czyli Adamem Andruszkiewiczem. Jak donosi prasa, poseł wybrany do sejmu z listy formacji Kukiz 15’ pobierał z kasy Sejmu blisko 40 tysięcy złotych za tzw. „kilometrówkę” w ramach dojazdów do stolicy. Poseł nie posiada ani prawa jazdy, ani samochodu, a do Sejmu dojeżdża pociągiem. Nie jest to pierwszy i ostatni polityk, który wykorzystuje swoje stanowisko do czerpania z kasy podatników. Co zatem z deklarowaną przez jego ugrupowanie antysystemowością i radykalizmem wobec wrogów ojczyzny?
Niewiele od swego lidera różnią się lokalni przedstawiciele MW. Po napaściach na Klubo-księgarnie Zemsta (16 marca br.) lider poznańskich Wszechpolaków, Ziemowit Przebitkowski, dwoił się i troił aby napaści nie wiązać z wiecem organizowanym tego samego dnia przez MW. Od jakiegoś czasu MW ogólnie stara się stawiac na działania wizerunkowe – a to przejawiając zainteresowanie utrzymaniem porządku nad Wartą, a to organizując pielgrzymki, choć nawet konserwatywni hierarchowie kościoła katolickiego jasno potępiają ideologię nacjonalistyczną. Jednak wystarczy odrobina uwagi, by jasno zauważyć, że te zabiegi stanowią jedynie zasłonę dymną, a faktyczne działania nacjonalistów, to w zasadzie działalność stricte bojówkarska rozszerzona o zabiegi mające na celu budowanie atmosfery nienawiści do wybranych osób czy ugrupowań.
Ósmego kwietnia w Poznaniu odbyła się demonstracja antynacjonalistyczna, która została zaatakowana przez kilku sympatyków Młodzieży Wszcechpolskiej. Sprawcy tego ataku, odbywającego się w błysku medialnych fleszy, zostali bardzo szybko powstrzymani. Liczne zdjęcia i filmy z całego wydarzenia pozwoliły nam też na dokładną identyfikację napastników.
W opublikowanym wcześniej na stronie Rozbratu podsumowaniu demonstracji podano do wiadomości nazwisko inicjatora ataku, Remigiusza Stalewskiego – właściciela sklepu z odzieżą „patriotyczną” mieszczącego się przy ul. Młyńskiej 7 w Poznaniu. Na temat Stalewskiego ukazał się również osobny artykuł (1 , 2 ). Przed kilkoma dniami opublikowano również wyciek smsów Stalewskiego zawierający min. ścisłą korespondencję z Ziemowitem Przebitkowskim, szefem poznańskiej Młodzieży Wszechpolskiej dotyczącą akcji tych organizacji, informację od kolegów na temat samochodów, jakimi poruszają się aktywiści społeczni przy okazji np. Manify, czy zamówienia dotyczące kijów bejsbolowych i maczet z logo Polski Walczącej.
Po medialnym „gradobiciu”, jakie spadło na osobę Remigiusza, skasował on profil facebookowy, którego najczęściej używał wcześniej. W dalszym ciagu aktywne jest jego inne konto:
https://www.facebook.com/profile.php?id=100010855875010&fref=ts
Na miejscu nieszczęśliwego dla siebie zdarzenia był również brat Remigiusza, Witold.
Witold, tak jak jego brat, jest przedsiębiorcą – właścicielem jednoosobowej firmy o nazwie „Witorem”, zajmującej się utrzymaniem czystości. Firma zarejestrowana jest na rodzinny adres Witolda i Remigiusza, a informacja na ten temat jest ogólnie dostępna w bazie KRS.
Profil na fb: https://www.facebook.com/witas.remake
Kolejny agresor to pochodzący z Lubonia Damian „Redziu” Reder, którego zdjęcia z demonstracji stały się inspiracją dla internetowych memów.
Damian jest bramkarzem w amatorskiej drużynie piłki halowej SZK Mewa. Reder brał udział w napadach na ludzi już wcześniej, np. atakując kluboksięgarnię Zemsta 20.02. Profil fb: https://www.facebook.com/redziu?fref=ts
Następnym z agresorów był młodociany (rocznik 1998) Szymon Głowacki, na co dzień mieszkający jeszcze z rodzicami w Wirach pod Poznaniem (na zdjęciu obok Redera).
Jego profil na fb: https://www.facebook.com/szymon.glowicki
Szymon, oprócz atakowania pokojowych demonstracji, zajmuje się lekkoatletyką w AZS Poznań. Dokładniej – rzuca młotem. Kontakt do trenera znajduje się pod tym linkiem: http://www.poznanazs.pl/sekcje/lekka-atletyka/
Następny z „bohaterów” to Oskar Pochylski ( https://www.facebook.com/edenptlg?fref=ts ) na co dzień mieszkający w Luboniu. Amatorsko gra w piłkę w drużynie Pogrom Luboń. Na zdjęciu w rozpiętej kurtce i bluzie ze złotym nadrukiem.
Na tym samym zdjęciu widoczny jest również Michał Naworski (w granatowej bluzie) jego namiar na fb: https://www.facebook.com/M.Naworski?ref=br_rs
Stawiajmy opór rasizmowi i nacjonalizmowi. W miejscach zamieszkania, w pracy, na uczelniach i w szkołach. Publikujmy i obnażajmy mechanizmy manipulacji jakich dopuszcza się dziś neonazistowska prawica chowająca się za władza swych przedstawicieli w garniturach z Wiejskiej. Niech ludzie widzą ze opór jest możliwy i ze wolność stanowi element walki, nie zaś biernej konsumpcji. Jesteśmy świadkami kiedy słowa Orwella - "Wojna to pokój. Wolność to niewola. Ignorancja to siła." stają się faktem.
W artykule o poznańskich nacjonalistach doszło do pomyłki. Po weryfikacji, chcielibyśmy przeprosić pracowników i właściciela baru Kraszkebab, oraz sprostować informację o rzekomym zatrudnieniu tam,jednego z napastników. Za zwróconą uwagę dziękujemy i raz jeszcze przepraszamy. Nieprawdziwą informację usunęliśmy.